Michał Pelz „MOJE KRAJ-OBRAZY”

Wystawę fotografii można oglądać od 1 do 9 października.

Moje fotograficzne  CV

Fotografią zajmuję się prawie od zawsze. Moim pierwszym aparatem był oczywiście „Druh”.

Fotografował mój dziadek, kuzyn – Jan Smogorzewski z redakcji „Stolicy” – nazywany „Fotografem Warszawy”, moja mama, siostra ojca, no i ja. Miałem w mieszkaniu rodziców urządzoną ciemnię z prawdziwego zdarzenia, chociaż pierwszy „powiększalnik” zrobiłem sam z lampki nocnej, pudełka po butach i obiektywu od Druha, a maskownicę z okładki twardego zeszytu. Zaczynałem zabawę z fotografią od stykówek na papierach chlorowych. Nie startowałem w konkursach, bo w tamtych czasach wymagania na zdjęcia konkursowe były dosyć wysokie, a w domu się nie przelewało i nie mogłem sfinansować wykonania powiększeń w formacie 24*30 lub większym, nie wspominając o kolorze. Swoje umiejętności wykorzystywałem w pracy zawodowej poczynając od dokumentowania przedsięwzięć zawodowych, poprzez reprodukcję dokumentów i projektów, zajmowałem się również zawodowo mikrofotografią. Jakkolwiek fotografia nie była moim źródłem utrzymania to często zapraszany byłem do dokumentowania zaprzyjaźnionych ślubów, chrzcin, uroczystości szkolnych dzieci a także imprez typu spotkania absolwentów, zjazdy organizacji itp.

Przeszedłem całą drogę fotografii analogowej od monochromatycznej do koloru, eksperymentowałem z różnymi technikami, a z chwilą pojawienia się fotografii cyfrowej – zafascynowany jej możliwościami i łatwością uzyskiwania efektów, nad którymi w fotografii analogowej trzeba było spędzać długie godziny w ciemni – rozpocząłem nowy etap w mojej przygodzie z fotografią.

Jestem absolwentem Wydziału Budownictwa Lądowego (obecnie Inżynierii Lądowej) a także Studium Fotografii na wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej.

Obecnie zajmuję się przede wszystkim fotografowaniem architektury głownie zabytkowej z położeniem nacisku na detal architektoniczny, specyfikę konstrukcji, nietypową aranżację i kompozycję. Ponadto szeroko pojętą fotografią krajobrazu i przyrody – aż do mikrofotografii.

Od kilku lat własnym nakładem wydaję kalendarze tematyczne, które rozprowadzane wśród znajomych i przyjaciół cieszą się coraz większym zainteresowaniem.